To niesamowite, jak zmienia się spojrzenie na wiele spraw, gdy się dowiadujesz, że może nie jesteś człowiekiem.
Tytuł: Urodzona o północy
Autor: C.C. Hunter
Cykl: Wodospady Cienia
Życie Kylie Galen zdaje się walić w gruzy. Umiera jej
ukochana babcia, rzuca ją chłopak, jej rodzice się rozstają, a w dodatku ciągle
widuje dziwną postać, której nikt poza nią zdaje się nie zauważać… Pewnego
wieczora Kylie Galen ląduje na nieodpowiedniej imprezie z nieodpowiednimi
ludźmi i to zmienia jej życie na zawsze. Matka wysyła ją do Wodospadów Cienia –
na obóz dla trudnej młodzieży. Sformułowanie „trudna” jednak niezupełnie
określa jej współobozowiczów. Okazuje się, że wraz z nią mieszkają tu wampiry,
wilkołaki, zmiennokształtni, czarownice, elfy i inne nastolatki o
ponadnaturalnych zdolnościach. Nikt nie wie jednak, jakie umiejętności ma
Kylie… Jakby życie nie było wystarczająco skomplikowane, na scenie pojawiają
się Derek i Lucas – półelf i wilkołak, którzy zajmują znaczące miejsce w życiu
i sercu Kylie.
To jest problem z miłością. Nawet jeśli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka i pachnie kaczka, to jeśli się z tym prześpisz przez miesiąc albo zostaniesz porzucona przed ołtarzem, zaczyna śmierdzieć jak skunks.
Tą książkę wzięłam od koleżanki gdzieś pod koniec stycznia i
do tej pory kurzyła się u mnie na półce jak wiecie nie miałam za bardzo czasu
na jakiekolwiek czytanie z powodu przygotowania do matury, ale już jestem po
wiec jest czas na ksiązki :D
Głowna bohaterka to 16-letnia Kylie, której dotyka problemy rozdziane,
a mianowicie rozwód rodziców oraz trudne relacja z jej mamą. Do tego wszystkiego
widuje Żołnierza, którego nikt nie widzi oprócz niej. Na wakacje trafia do
Wodospadów Cienia. Osoby, które są na nim dziewczyna nazywa dziwolągami. Jednak
gdy dowiaduje się o istnieniu osób nadnaturalnych z czasem zmienia o nich zdanie. Bohaterka próbuje
wszystkim udowodnić, że jest normalnym człowiekiem, że nie jest ani
wilkołakiem, ani wampirem, ani elfem, czy czarownicą, czy nawet zmiennokształtnym.
Do tego wszystkiego dochodzi poznanie przystojnego i pomocnego półelfa Dereka,
który strasznie przypomina jej byłego chłopaka, oraz poznaje tajemniczego wilkołaka Lucasa poznanego już w dzieciństwie, którego oskarża o
straszne rzeczy. Jak się można domyśleć powstaje wątek miłosny i problem bohaterki,
którego z chłopaków lubi bardziej. Iż Derek zdobył moje serce i jestem w jego
drużynie, wiem, że na 99 procent Kylie będzie z Lucasem. I to mi się nie podoba
:P
Tak jak wspominałam pożyczyłam książkę od koleżanki i z góry
wiedziałam, że początek książki jest naprawdę nudny i tak było. Rozdziały były
takie krótkie i bardzo mnie osobiście męczyły. Powodowały u mnie niechęć do
dalszego czytania, ale z biegiem akcji książka się powoli rozwinęła i wciągnęła.
Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Jak
każda lektur ma plusy i minusy. Dużym plusem jaki mi się podobał było
przejrzyste i zrozumiałe opisy bohaterów. Mogliśmy poznać każdą osobę z osobna
dowiedzieć się o nim troszkę i może przywiązać się do jakiegoś bardziej.
Czy Autorka potrafi zaskoczyć ? Hm.. myślę, że niektórymi
wątkami mnie zaskoczyła. Szczególnie z tajemniczym duchem Żołnierzem. Przedstawia
również interesujące istoty nadnaturalne, opisy miejsc oraz wydarzeń pobudzają
wyobraźnię, a całość utworu wywołuje masę przeróżnych emocji. I to jest
przede wszystkim plus dla autorki.
Książka to dopiero pierwsza cześć i jak dla mnie naprawdę
długo się rozwijała i dopiero pod koniec się to wszystko rozkręciło. Myślę, że
chyba miało to na celu zachęcenie czytelników do sięgnięcia następnej części,
ponieważ tak naprawdę to nic się nie rozwiązało.
Czy polecam książkę ? Uważam iż, że jest to lekka lektora, w
której trzeba się uzbroić z cierpliwością na rozwiniecie akcji.
Mężczyźni. Nie można z nimi wytrzymać. Ale bez nich jest
nudno
Nie dość, że fantasy, to z przyciężkim początkiem - krótko mówiąc, nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze pisząc, to zupełnie nie moje klimaty, jednakże sama okładka bardzo intryguje :)
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to książka dla mnie, wolę jak akcja szybko się toczy, bo inaczej męczę się czytając.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pamiętam, gdy nałogowo tę serię czytała dziewczyna z mojej klasy. Ja jednak podziękuję, nie trafia w mój gust, choć może kiedyś się przekonam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Cmentarz Zapomnianych Książek
Zdziwię pewnie kilka osób, ale nie przepadam za fantasy :) Jednak ta recenzja mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńfajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuń