Ariana dla WS | Blogger | X X

niedziela, 17 grudnia 2017

"Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins

Ludzie, z którymi coś nas kiedyś łączyło, nie pozwalają nam odejść i żebyśmy nie wiem, jak bardzo próbowali, nie wyplączemy się z tego, nie uwolnimy.Może po pewnym czasie przestajemy po prostu próbować.

Tytuł: Dziewczyna z pociągu
Autor: Paula Hawkins

Opis: Rachel każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów.
Zaczyna się jej nawet wydawać, że zna ludzi, którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa jak oni.
I nagle widzi coś wstrząsającego. Widzi tylko przez chwilę, bo pociąg rusza, ale to wystarcza.
Wszystko się zmienia. Rachel ma teraz okazję stać się częścią życia ludzi, których widywała jedynie z daleka. Teraz się przekonają, że jest kimś więcej niż tylko dziewczyną z pociągu.

 Nie wiem,gdzie podziała się moja siła,nie pamiętam jak ją straciłam. Myślę,że kawałek po kawałku odłupało ją życie,że się powoli zużyła.

Opinia: Pamiętam ten fenomen związany w około tej książki i to jak dużo osób chwaliło ją. W końcu, kiedy natrafiłam na nią w bibliotece byłam uradowana, że nareszcie przeczytam i dowiem się, dlaczego ludzie tak kochają tą książkę. Chyba miałam za bardzo duże oczekiwania w względem niej, bo osobiście uważam, że nie jest taka świetna. Czuje lekkie rozczarowanie jak na tak dużą skale popularności. Zamiast dużych emocji, napięcia, ta powieść spowodowała u mnie jedynie znużenie i mnie znudziła.
Od razu, kiedy otwieramy książkę możemy poznać Rachel, która jest uzależniona od picia alkoholu po rozstaniu się z swoim ukochanym mężem. Osoba, która utraciła sens swojego życia oraz osiąga praktyczne dno w swoim jak to beznadziejnym i szarym życiu.
Po mimo bólu, kiedy dochodzi do tragedii, którą widzi z daleka i to z pociągu potrafi się ogarnąć i po woli małymi kroczkami stara się uporządkować swoje życie oraz za wszelką cenie rozwiązać sprawę morderstwa.
Co do samego wątku morderstwa podobał mi się na samym początku, bo w końcu myślałam, ze nie zgadnę, kto zabił tą dziewczynę, ale jednak los lubi robić figle i niestety w połowie książki już wiedziałam, kto za tym stoi. Chyba powinnam zostać detektywem xD
W sposób, w jaki opisuje autorka podobał mi się. Wszystko jest lekkie i przejrzyste nie trzeba długo się zastanawiać nad niektórymi opisami tak jak to bywa, w niektórych książkach. Myślę, że wątki są na swój sposób tajemnicze i  z lekką fabułą, co powoduje tym samym przynajmniej u mnie ciekawość dopiero na końcu. Co dla mnie jest wielkim minusem.
Miałam nadzieje, że wątek z pociągiem będzie jakoś bardziej ciekawszy i bardziej rozwinięty, co się jednak nie stało, a szkoda, ponieważ uważam, że autorka mogła to jakoś tajemniczej wykorzystać.
Dużą cześć akcji zauważyłam skupia się na wątku tym ze Rachel jest samotna i czuje wielki ból spowodowany, że jej kochany rzucił ja dla innej kobiety. Niestety to tez jest kolejnym minusem. Chodź mimo wszystko z brakiem pamięci o tamtej nocy, gdy widzi te wszystkie straszne rzeczy jest ciekawe.
Podsumowując całość uważam, że książka mogła być lepiej napisana, chodzę nie jest najgorsza pomimo moich dużej ilości krytyki. Uważam, że czyta się ją lekko i dość szybkim tempie. Czy ją polecam? Uważam, że każdy powinien odpowiedzieć sobie na te pytanie.


Nie ma nic bardziej bolesnego i destrukcyjnego niż podejrzliwość.

piątek, 8 grudnia 2017

"Miasto Kości" Cassandra Clare


Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać zniszczonym

Tytuł: Miasto Kości
Autor: Cassandra Clare
Cykl: Dary Anioła
Seria: Ze świata nocnych łowców
 Wiesz jakie jest najgorsze uczucie, jakie mogę sobie wyobrazić? Nie ufać osobie, którą się kocha najbardziej na świecie.



Opis: Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami. Nocni Łowcy przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Razjela. Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki. W swoich obowiązkach są wspomagani przez tajemniczych Cichych Braci. Cisi Bracia mają zaszyte oczy i usta i rządzą Miastem Kości, nekropolią znajdującą się pod ulicami Manhattanu, w której leżą zmarli Łowcy. Cisi Bracia prowadzą archiwa wszystkich Łowców Cieni, jacy kiedykolwiek żyli. Strzegą również trzech boskich przedmiotów, które anioł Razjel powierzył swoim dzieciom. Jednym z nich jest Miecz. Drugim Lustro. Trzecim Kielich. 

- Następnym razem, kiedy postanowisz się zranić, żeby przyciągnąć moją uwagą, pomyśl, że czułe słówka działają cuda.


Opinia: „Miasto Kości” było kolejną książka, którą sięgnęłam po obejrzeniu jej ekranizacji zarówno jak i filmu z 2013r jak i obecnego serialu. Jak i kolejnym powodem sięgnięcia po nią było również to, że Sassy mi ją gorąco poleciła.
Słyszałam już o niej bardzo wiele dobrego, każdy się zachwiał książką. Mówił, jaka ona jest wspaniała, zachwycali się ją i takie rożne pozytywne rzeczy. Podchodząc do czytania pierwszej części podeszłam z oczekiwaniami niezbyt wygórowanymi, ponieważ oglądałam już serial i film wiec książka nie powinna mnie niczym tak naprawdę zaszokować ani zaciekawić. Jednak się bardzo myliłam, bo mimo po obejrzeniu książka jest przeciwieństwem i pozwala naprawdę żyć się z bohaterami, bardziej poczuć to, co czują i jak się borykają z różnymi problemami tak naprawdę.
Akcja rozgrywa się w Nowym Yorku, gdzie tam poznajemy Clary, utalentowaną, zdolną artystkę mieszkająca szczęśliwie ze swoim mamą. Ma najlepszego przyjaciela Simona, który potajemnie podkochuje się w niej. Można powiedzieć, że historia bardzo typowa dla książek, ale jednak tak nie jest, ponieważ któregoś dnia piękny świat Clary wywraca się do góry nogami. Poznaje zbuntowanego Jaca, który okazuje się być nocnym łowcą. Również potem jak się okazuje możemy poznać Izzy i Aleca. I tutaj oczywiście jednak muszę wtrącić swoje trzy grosze. Bohaterowie są świetnie dobrani. Na początku nie lubiłam zadumanej w sobie Izzy, ale jednak potem przekonała mnie do siebie, bo tak naprawdę jest „przykryta” taką warstwą ochroną, ponieważ musiała się wpasować. Jack tak, tak jak wszyscy miłośnicy tej postaci zakochałam się w nim i pokochałam całym serduszkiem. Tak naprawdę każdy bohater w książce  coś wnosi i jest na swój sposób ciekawa. Postacie bardzo różne, stanowiące swoje kontrasty. Wampiry, wilkołaki, demony, czarownicy i pozostałe rodzaje pół-ludzi ze świata cienia są dobrze, a nawet bardzo dobrze nakreślone. Jeśli chodzi o głównych bohaterów... Nie myślałem, że to się tak skończy. 
Historia jest fascynująca i z każdą czytaną stroną coraz to ciekawsza i wzbudzająca emocje, co kryje się za tyle tajemnicami dalej. Można by powiedzieć, że dla zaawansowanych czytelników może być ona bardzo przewidywalna, ale moim zdaniem tutaj możemy pominąć ten mały minus.
Historie czyta się ją szybko i przyjemne. Osobiście, pomimo, że oglądałam ekranizacje jednak mimo wszystko nie mogłam się od niej oderwać tak naprawdę. Czytając książkę, myślałam, że będzie dość nudna, przewidywalna mimo wszystko, ale po opisie można pomyśleć jednak, że właśnie to jest kolejne romansidło jednak uważam, że to tylko dodatek do całości
Akcja płynna i rewelacyjna. Przyjemna w czytaniu, lekka z momentami poczuciu humoru. Autorka świetnie nakreśliła całą historie, a końcowa tylko powoduje na czytanie kolejnej części. 
Serdecznie polecam każdym tą serie.

Chciałbym cię nienawidzić. Chcę cię nienawidzić. Próbuję cie nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym cię nienawidził. Czasami myślę, że cię nie nawidzę, a potem cie spotykam i..