Oryginalny tytuł: Batman vs Supermen Dawn of Justice
Data premiery za granicą: 12 marca 2016 rok
Data premiery w Polsce: 1 kwietnia 2016 rok
Kraj produkcji: USA
Czas trwania: 2 godziny i 30 minut
Reżyseria: Zack Snyder
Sceariusz: Chris Terrio, David S. Goyer
Opis: W obawie przed poczynaniami nieposkromionego
superbohatera o boskich rysach i zdolnościach, najznamienitszy
obywatel Gotham City, a zarazem zaciekły strażnik porządku, staje
do walki z otaczanym czcią współczesnym wybawcą Metropolis, podczas gdy
świat usiłuje ustalić, jakiego bohatera naprawdę potrzebuje. Wobec
konfliktu, który rozgorzał między Batmanem i Supermanem, na horyzoncie szybko
pojawia się nowy wróg, stawiając ludzkość w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa,
z jakim jeszcze nigdy nie musiała się mierzyć.
Opinia: Już dawno słyszałam o tym filmie, ale jak zawszę napięty
grafik i za mało czasu nie pozwalało mi obejrzeć filmu. Kiedy dowiedziałam się
o nim byłam uradowana i pozytywnie nastawiona, ponieważ wychodzi kolejny film
związany z Batmanem, którego uwielbiam.
Jak sam tytuł wskazuje film głównie opiera się na realizacji
Batmana i Supermana.
Podczas walki Supermana z Generałem Zodem śmierć ponosi duża
liczba ludzi mieszkających w Metropolis.
Syn Kryptonu jest zobowiązany za odpowiedzialność za to co się stało, ale
również budzi w ich sercach niepokój jak i samego Batmana. Nasz Mroczny Rycerz
decyduje się na pokonanie Człowieka ze stali. Międzyczasie szatański plan knuje
Lex Luthor, który chce za wszelką cenę upokorzyć Supermana.
Sam film osobiście mi się podobał. Występują w nim zabawne
momenty. Aktorzy grający swoje role są bardzo dobrze dopasowani. Wiedzą jak
mają grać i robią to bardzo dobrze. Muzyka genialnie dopasowana, a w niektórych
momentach przez nią aż miałam ciarki na plecach.
Niestety film ma też sporo wad, których mogą odrzucić fanów
komiksów. Początkujące minuty są bardzo ciężkie oraz słaby scenariusz, a
niektóre sceny wyrwane z kontekstu i w cale nie potrzebne. Niestety nie ma
idealnych filmów. Droga połowa jest o wiele lepsza dynamiczniejsza oraz
efektywniejsza. Samo stację bohaterów zapierało dech w piersiach.
Końcówka filmu stawia widzów w szoku i zachęca do czekania
na kolejną cześć, która pojawi się za rok. Osobiście z niecierpliwością czekam
na nią.
Polecam film bardzo gorąco uprzedzając tym samym, że dla
niektórych może być on nudny, a szczególnie sam początek. Nie przejmujcie się końcówka
wynagrodzi wam wszystko.
Mnie film bardzo się spodobał, a końcówka rzeczywiście genialna! Pozostaje czekać na drugą część :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią obejrzę, może nawet rodzinnie z dzieciakami. :)
OdpowiedzUsuńBatman nie jest tym co lubię najbardziej :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie gustuję w takich filmach za nic nie mogę się do nich przemóc
OdpowiedzUsuńTeż już dawno miałam obejrzeć ale, kiedy się pojawił w kinach i wyszly takie słabe recenzje to mi ten czas coraz bardziej się opóźniał ...
OdpowiedzUsuńAle kiedyś na pewno obejrzę. Zbyt cenię Batmana i ogólnie komiksowe światy, aby sobie odpuścic ;)
Pozdrawiam
Na planecie Małego Księcia
Jak sam Batman to nie moje klimaty i raczej filmu nie obejrzę, tak dla fanów serii to musi być prawdziwa gratka! ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię DC i tego filmu oglądać nie zamierzam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym obejrzała, tym bardziej że ostatnio miałam ochotę na coś z DC ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się długo, czy obejrzeć ten film. Teraz już wiem, że mogę spokojnie dodać go do listy ,,Planuję" ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję <3
Baldur
Nominowałam Cie do LBA ;)
OdpowiedzUsuńhttps://justboooks.blogspot.com/2016/10/lba-nr-3.html
Nie jestem fanką Batmana, Supermena i tych innych superbohaterów, mimo że obejrzałam kilka filmów z Batmanem, ale moją ulubioną postacią zdecydowanie był Joker :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać filmy z reguły są to jednak komedie romantyczne i horrory, podobno jestem pełna skrajności :)
Mimo wszystko może kiedyś skuszę się na ten film, nie mówię nie, mówię ,,może" :)
Pozdrawiam cieplutko! :*
Ps. Nominowałam cię do Tagu, szczegóły na moim blogu!
Totalnie nie moje moje klimaty więc wiem, że nie siegnę po tą ksiązkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
A ja nigdy nie przepadałam ani za Bartmanem, ani za Supermenem, w ogóle jakoś superbohaterów nie trawiłam nigdy. Tylko Herkules może być moim superbohaterem, ale niestety nikt go do tej kategorii nie chce zaliczyć ;(
OdpowiedzUsuńDlatego też ja sobie film odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie jedynym słusznym Batmanem był Christian Bale. Natomiast Barman w osłonie Bena Afflecka i reżyserii Zacka Snydera bardzo nie przypadł mi do gustu. Brakowało mi dawnego, mocnego klimatu, ale także znakomitej gry aktorskiej głównych Henry Cavill w roli Supermana to dla mnie porażka, chociaż bardzo lubię tego aktora!
Pozdrawiam,
czytaniamania.blogspot.com
Na moim blogu trwa właśnie konkurs, w którym do wygrania jest "Zaginiony"- serdecznie zapraszam do wzięcia udziału :)
OdpowiedzUsuńwww.word-is-infinite.blogspot.com